
Michaił Bułhakow
Mistrz i Małgorzata
Małgorzata pobladła i z otwartymi ustami patrzyła w dół, gdzie w jakimś bocznym wyjściu westybulu znikała szubienica i trumna. (…)
-Królowo – bełkotała pani Jacques.
-Królowa jest zachwycona! – krzyknął Korowiow.
-Królowo…- wyszeptał przystojny pan Jacques.
-Jesteśmy zachwyceni!- rozdarł się kot.